Baldwin Alarick [Crux]
: 19 sie 2019, 13:08
Miano: Baldwin Alarick, zwany "Oczko"
Widoczny wiek: około siedemdziesiątki
Rasa: krasnolud
Wygląd:
Jeśli patrzeć z perspektywy krasnoludów, to osobnik w średnim wieku. Jeśli z perspektywy ludzi, to stary dziad. Posiada długą, zaplecioną w warkocze brodę o barwie brązu, miejscami zyskującej siwe pasma. Jego twarz, choć ledwie widoczna spod kołtunów zarostu, jest pokryta paroma wyraźnymi zmarszczkami. Łysy. Lewe oko spowija szara mgiełka- najpewniej Baldwin na nie nie widzi. Krępy, umięśniony, odrobinę gruby. Widać, że żyje dobrze. [/fieldset]
Pogłoski:
- ponoć sierota i podrzutek
- podobno to jedno oko co ma zamglone, to mu kuflem w karczmie wybili
- e, nieprawda, widzieli ponoć jak na ulicy pałą od jakiego oprycha wygarnął, dlatego tak
- ponoć strasznie mrukliwy
- uprzejmy, ale jak z ciekawości kostkę wosku do ręki w jego warsztacie wziąłem, to pół Novigradu słyszało jak na mnie wyklina- jebnięty jakiś!
- ponoć uzdolniony szewc, butki odpierdoli na złoto jak mało kto!
- a ja widziałem jak nóż kuł- to szewc czy kowal?!
- Żyła pierdolona, drogi jak zboże! I z miesiąc trzeba czekać aż się łaskawie do roboty weźmie.
- Cicho, idzie. Zamknąć się, bo ponoć jednego plotkarza tak zdzielił, że tamten z tydzień się zataczał!
- Siedzi i się nie wychyla z pracowni. Pewno chleje. Alkoholik jak nic.
- A czy on przypadkiem nie jest abstynentem? Czysty i schludny chodzi, z każdym się wita na ulicy jak ze swoim. Krasnolud? No nie godzi się! Karzeł i podrabianiec!
Widoczny ekwipunek: fartuch rzemieślniczy, biała koszula, torba z narzędziami, brązowe szarawary, skórzane buty do kolan
Wierzchowiec: własne nogi
Widoczny wiek: około siedemdziesiątki
Rasa: krasnolud
Wygląd:
Jeśli patrzeć z perspektywy krasnoludów, to osobnik w średnim wieku. Jeśli z perspektywy ludzi, to stary dziad. Posiada długą, zaplecioną w warkocze brodę o barwie brązu, miejscami zyskującej siwe pasma. Jego twarz, choć ledwie widoczna spod kołtunów zarostu, jest pokryta paroma wyraźnymi zmarszczkami. Łysy. Lewe oko spowija szara mgiełka- najpewniej Baldwin na nie nie widzi. Krępy, umięśniony, odrobinę gruby. Widać, że żyje dobrze. [/fieldset]
Pogłoski:
- ponoć sierota i podrzutek
- podobno to jedno oko co ma zamglone, to mu kuflem w karczmie wybili
- e, nieprawda, widzieli ponoć jak na ulicy pałą od jakiego oprycha wygarnął, dlatego tak
- ponoć strasznie mrukliwy
- uprzejmy, ale jak z ciekawości kostkę wosku do ręki w jego warsztacie wziąłem, to pół Novigradu słyszało jak na mnie wyklina- jebnięty jakiś!
- ponoć uzdolniony szewc, butki odpierdoli na złoto jak mało kto!
- a ja widziałem jak nóż kuł- to szewc czy kowal?!
- Żyła pierdolona, drogi jak zboże! I z miesiąc trzeba czekać aż się łaskawie do roboty weźmie.
- Cicho, idzie. Zamknąć się, bo ponoć jednego plotkarza tak zdzielił, że tamten z tydzień się zataczał!
- Siedzi i się nie wychyla z pracowni. Pewno chleje. Alkoholik jak nic.
- A czy on przypadkiem nie jest abstynentem? Czysty i schludny chodzi, z każdym się wita na ulicy jak ze swoim. Krasnolud? No nie godzi się! Karzeł i podrabianiec!
Widoczny ekwipunek: fartuch rzemieślniczy, biała koszula, torba z narzędziami, brązowe szarawary, skórzane buty do kolan
Wierzchowiec: własne nogi