Eliminacje: Alva vs Madach z Caelf
: 17 lip 2022, 19:42
Był środek dnia, a rynek tłocznego i hałaśliwego miasteczka Oxenfurt opustoszały jak nigdy. Porzucone w pośpiechu stragany świeciły pustkami, a zwykle gwarne podcienia okolicznych kamienic emanowały ciszą. Słońce przygrzewało na bezchmurnym niebie. Naniesiony z gościńców pył z wyjeżdżonej wokół studni drogi snuł się powoli nad ziemią.
Rudowłosa cudzoziemka nadeszła od północy. Była pieszo, konia zostawiła u bram, zabierając ze sobą tylko długi gięty łuk z kołczanem strzał i obciążający pas toporek. Była ubrana w lekki skórzany pancerz.
Jej przeciwnik, metys i bandyta wyszedł z zacienionej bramy prowadzącej do rzecznego portu. W prawej ręce trzymał zakrzywiona stalową szablicę, w lewej sztylet masowej temerskiej produkcji. Jak wielu bandytów po wojnie, nosił na sobie kurtę z grubej, wyprawionej skóry.
Nie minęło długo, aż obydwoje wypatrzyli się z przeciwległych krańców łączącej ich uliczki.
Rudowłosa cudzoziemka nadeszła od północy. Była pieszo, konia zostawiła u bram, zabierając ze sobą tylko długi gięty łuk z kołczanem strzał i obciążający pas toporek. Była ubrana w lekki skórzany pancerz.
Jej przeciwnik, metys i bandyta wyszedł z zacienionej bramy prowadzącej do rzecznego portu. W prawej ręce trzymał zakrzywiona stalową szablicę, w lewej sztylet masowej temerskiej produkcji. Jak wielu bandytów po wojnie, nosił na sobie kurtę z grubej, wyprawionej skóry.
Nie minęło długo, aż obydwoje wypatrzyli się z przeciwległych krańców łączącej ich uliczki.
► Pokaż Spoiler