Strona 1 z 1

Eliminacje: Elka z Przyrzecza vs Alva

: 19 lip 2022, 22:28
autor: Ivan
Miejsce, zwyczajem wszystkich żalników, było ciche i spokojne. Częściowo skąpane w cieniach za sprawą szumiących brzóz porastających północne wzniesienie. Stara wojowniczka czekała pod rozpadającą się, wiekową kaplicą, uzbrojona w puklerz i lekką pałkę. Młoda łuczniczka, dzierżąc swój gięty laminat, przybyła ścieżką od strony pobliskiej wioski. Żadna z nich nie pamiętała swojej drogi, ani tego jak się tu znalazły. Towarzyszyło im wyłącznie niejasne i wyblakłe wspomnienie mgły. Zimnej, mokrej i prowadzącej donikąd.
Dzisiejszego ranka, dozorca wykopał na cmentarzu nową mogiłę. Świeżo otwarta gleba ziała w cmentarnej ziemi głębokim, ciemnym dołem, który zdawał się zapraszać. I finalnie miał okazać przeznaczeniem jednej z nich.
► Pokaż Spoiler

Re: Eliminacje: Elka z Przyrzecza vs Alva

: 19 lip 2022, 22:37
autor: Juno
Juno rzucił 1d6:
6

Re: Eliminacje: Elka z Przyrzecza vs Alva

: 20 lip 2022, 6:08
autor: Asteral von Carlina
Asteral von Carlina rzucił 1d6:
4

Re: Eliminacje: Elka z Przyrzecza vs Alva

: 20 lip 2022, 12:26
autor: Juno
Alva czuła się, jakby ktoś przeszedł po jej grobie, co było dość zabawne, biorąc pod uwagę, gdzie się właśnie znalazła. Słońce miękko kładło się po okolicy, a kołysane delikatnym wiatrem drzewa stroiły teren żalnika mieniącymi się plamami światłocienia.
Łuczniczka zmrużyła oczy. Naprzeciw niej, w oddali pod kaplicą, stała jej przeciwniczka. Poza nią stała również niestety statua z białego kamienia i rosło kilka chaszczy oraz wybujałych krzewów.
Alva rozejrzała się czujnie. Szybko oceniwszy teren, skierowała się na wzniesienie po swojej prawej. Tam miała dobre stanowisko — ocienione i na podwyższeniu. Przy odrobinie szczęścia miała szansę na czysty strzał. Albo dwa.
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler

Re: Eliminacje: Elka z Przyrzecza vs Alva

: 20 lip 2022, 13:01
autor: Ivan
Wyspiarka wbiegła pod górę, kryjąc się w cieniach rzucanych przez brzozy. Przymrużywszy oczy, osadziła dwie strzały na cięciwie, po czym naciągnęła i wycelowała. Syk oddanego strzału rozległ się powietrzu. Dwa szypy wyrzucone naprzód siłą giętego laminatu mignęły krótko, z szybkością niedostrzegalną dla ludzkiego oka.
Dopiero odejmując policzek od cięciwy, Alva ujrzała jak przeciwniczka pada do tyłu, prosto na zmurszałe drzwi kaplicy, łamiąc je w zbutwiałe drzazgi. Pierwszy szyp przebił jej czaszkę niemal na wylot, zmusił do gwałtownego targnięcia karkiem, którego impet zdawał się pociągać za sobą resztę ciała. Drugi strzał, przebijając się przez warstwę okrywającego go miękkiego pancerza na trzy czwarte długości, był już tylko dopełnieniem formalności.
Waląc się na wyślizgane stopnie, ciało Elki spadało w głąb kaplicy, prosto w zimne i mokre dłonie nawiedzających ją od lat upiorów, gotowych powitać ją w swym gronie.
► Pokaż Spoiler