Strona 1 z 1

Żuraw

: 18 cze 2020, 22:29
autor: Dziki Gon
Obrazek Zna go każdy kapitan w porcie, tragarze mają za niedościgły wzór mocarza, a tutejsze dziewczynki, nawet sumując ich wysiłki, nie postawiły tyle masztów co on. Respekt przed nim czują nawet celnicy, a ci, jak powszechnie wiadomo, nie szanują praw boskich ni ludzkich. Mowa o wizytówce portu, większym z dwóch olbrzymich żurawi ustawionym na północnym pobrzeżu, naprzeciw świątynnych magazynów. Kolosa podtrzymują dwie pękate i murowane wieżyczki z bramą, jego lico jest zaś drewniane, zwieńczone czapką czerwonej, spadzistej dachówki. U jego stóp rozciąga się plac przeładunkowy dostarczający spuszczającemu ze szczytu wysięgnikowi nowych ciężarów do dźwigania. Zaczepione żelaznym hakiem, ulatują ku górze lekko jak poderwane zaklęciem, lecz żadna w tym sprawka magii, lecz ukrytych w trzewiach machiny kół deptakowych. Ich jękliwy i trzeszczący zaśpiew, którym odbija się dźwigowi przy większych ładunkach, płoszy gapiów, cedząc tłum placu do starych wygów magazynierów, patrzących obojętnie jak kilkutonowy balast przelatuje nad ich głowami, zmieniając deski pokładu na stały ląd, gdzie natychmiast, jak mrówcy padłem, zajmują się nim rozbrajający go tragarze.