Ołtarz Wiecznego Ognia

Obrazek

Nad dachami budynków rozbrzmiewa echo odprawianego w głównej świątyni nabożeństwa. Dzwony wybijają równą godzinę, przypominając mieszkańcom Novigradu o czuwającym nad nimi wszechobecnym Wiecznym Ogniu.


Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Ołtarz Wiecznego Ognia

Post autor: Dziki Gon » 14 maja 2018, 23:34

Obrazek
„Gdy pierwsi osadnicy dotarli do kresu Pontaru, Novigrad był jeszcze elfim grodem, niezamieszkałym jeszcze przez ludzi. Kiedy ci zbliżyli się ku miastu, ujrzeli przeto, że elfowie odeszli, pozostawiając miasto opustoszałym. Osadnicy powędrowali jego alejami, zwabieni z oddali blaskiem wyjątkiem niezwykłym, bijącym z samego serca miasta. Zastali tam pałac wielkiej urody, w pałacu zaś tajemniczego męża strzegącego potężnego płomienia gorzejącego w olbrzymim palenisku. Pozdrowiwszy przyjaźnie przybyszy, zaprosił ich, by zasiedli i ogrzali się razem z nim. Zapytany kim jest, odparł im: „Strzegę Wiecznego Ognia, a póki będzie on gorzał, póty trwać będzie ten gród. A wasz ród razem z nim”. To rzekłszy, rozpłynął się na ich oczach. A oni, choć przelękli się cudu i dziwowali mu niepomiernie, usłuchali prośby i uczynili spośród siebie straże, by te pilnowały ognia...”
— Roderick de Novembre, „Historia świata, tom I”

… który jeśli wierzyć podaniom, płonie już nieprzerwanie od pięciu wieków. A elfi pałac stoi po dziś dzień jako najsłynniejsza świątynia na Północy. I robi na pielgrzymach nie mniejsze wrażenie oglądany od wewnątrz. Długie na dziewięć sążni witraże i wielkie jak młyńskie koło rozety sycą wnętrze bolesnym dla oczu blaskiem światła. Rzeźbione podpory ścian, grube jak wiekowe drzewa giną wysoko w górze, pod krzyżującymi się łukami promieniście rozchodzących sklepień. Nawy są szerokie jak ulice, a w sezony pielgrzymkowe nie mniej ludne. Podróżni przesuwają się powolnym korowodem od wejścia, mijając boczne ołtarze i kaplice upamiętniające złotymi tablicami pontyfikaty Hierarchów, męczeństwo świętych i ofiary darczyńców. Niełatwo znaleźć tu kamień wolny od ozdób, lecz przy tym niesposobna żadnej figury ani obrazu. Wszystko zostało pomyślane tak, by nic nie odwracało uwagi od wielkiego paleniska pod monumentalnym baldachimem wznoszącego się na odgrodzonym pozłacaną balustradą ołtarzu wysuniętym na środek świątyni, pod wysokim sklepieniem głównej wieży. Gorzeje tam serce miasta, wokół którego tłoczą się wierni, by w jego blasku ogrzewać swoje własne i zanosić spisane w nich oraz na kartach wota oczekujące na zawierzenie. W ich rozświetlonych płomiennym blaskiem twarzach i oczach odbija się zaś nadzieja.
Ilość słów: 0

Odpowiedz
meble kuchenne na wymiar cennik warszawa kraków wrocław