Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Obrazek

Biedota zwykła mawiać, że w Nowym Mieście nawet gnój nie odważa się śmierdzieć. Prawda jest taka, że rzeczy śmierdzące śmierdzą tam jak wszędzie indziej, ale kwitnące klomby świetnie maskują przykre zapachy. Z przykrymi ludźmi nie jest tak łatwo.


Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 18 mar 2018, 18:42

Obrazek Niewielki, murowany i podmalowany biało budyneczek mieści w sobie jedną z popularniejszych gospód we wschodnim Novigradzie. Chodzą pogłoski, że nie wzgardzą nim ni słynni wiedźmini, ni bestyje, a nawet zdarzyło im się ucztować wspólnie na jego salonach, taką estymę chowa gospoda. Nad framugą świeżo pędzlowanych farbką drzwi zwisa prosty, drewniany szyld z wypaloną inskrypcją oraz wymalowanym z kunsztem przez zręcznego sztukmistrza grotem włóczni. Na tablicy u wejścia widnieją przybite rozmaite anonse oraz ogłoszenia, wraz z orędziem o otwartym poborze na pikinierów, rozpiską obrządków w Wielkiej Szpicy i kościołach Wiecznego Ognia, a także kilkoma bardzo nieprzyzwoitymi pamfletami o miejskich służbach porządkowych. Zadbane i jasne od wpadającego okiennicami światła wnętrze podzielone jest na dwie osobne sale, mieszczące przy ławach oraz stolikach kolejno ponad dziesięć osób w pierwszej i co najmniej dwa razy tyle ludu w drugiej, w przestronnym alkierzu. Zaduch oraz wszelkie przykre zapachy niwelują zawieszone bukietami na ścianach, suszące się zioła, z którymi pysznie komponuje się woń pieczystego oraz dochodzącego na ogniu gulaszu. A także antałków wina, wytaczanych przez gospodarza z piwniczki na drewniane stelaże w izbie. Wszystkiego wolno skosztować do syta za uczciwą opłatą, a niekapryśnemu podniebieniu dość będzie po sytości i smaku potraw oraz trunków. Uczciwość, prostota i renoma lat na rynku nadal przekonuje do odwiedzin licznych mieszczan oraz skromnych kupców i podróżnych — gospodarze raczą noclegiem w czystej, suchej izdebce, a w stajennej przybudówce można zostawić konia bez strachu o swoje mienie.
Ilość słów: 0

Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 25 kwie 2018, 23:32

No dobra. Może faktycznie trochę odjechałem — przyznał niechętnie Pimp, po dłuższej chwili namysłu. — To może inaczej? Weźmy go pod włos tymi ogólnikami. Nie zdradzajmy aby za dużo, to Melon sam się tutaj przytoczyć, zaciekawiony albo zaniepokojony o cóż może chodzić. E? — spytał Gadatliwy niziołek swojego małomównego raczej kompana, ponownie łapiąc za pióro i zamierając z nim nad arkuszem. — To ten... W sumie może opisz mi tego całego kolesia. Bo na dobrą sprawę to co o nim wiemy? Jak wygląda? Gdzie mieszka? W czym robi? Dajmy coś. Cokolwiek, co naprowadzi na trop. Bo jak on sam osobiście nie natknie się na ogłoszenie, to może ktoś inny, kto go zna i przyjdzie nam powiedzieć. Tylko wtedy to raczej nie za darmo. Pisać, że „nagrodzimy hojnie” czy może podać jakąś konkretną kwotę? I jaką? — zastanowił się w głos, wiercąc na krześle. — Tej, Bildo. A tak w ogóle to nie próbowałeś coś pytać o tego Melona na mieście? Ja wiem, że skoro musimy to pisać to raczej za dużo się nie dowiedziałeś, ale może jednak coś? Chyba znasz lepiej tego Warna, może on mógłby nam zgęścić temat. Myślisz, że jest teraz w Novigradzie?
Ilość słów: 0

Warn
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 30 mar 2018, 9:29
Miano: Warn Meiweren
Zdrowie: Zdrowy

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Warn » 27 kwie 2018, 23:09

- No w sumie to mogę ci go opisać- rzekł Warn do Pimpa- Meron jest, jak przystało na niziołka, niski. Ostatnim czasem trochę mu się przytyło. Ma ponadto ciemną karnację i czarne włosy. Z tego co pamiętam to nigdy zarostu nie nosił. No, ale gdzie on konkretnie mieszka to nie mam pojęcia. Jeszcze ci tylko mogę dodać, że handluje tkaninami. Jakaś konkretna kwota? No nie wiem, może z pół korony, to chyba odpowiednia stawka. Ale nie sądzę, żeby ten Warn był w Novigradzie. Wiesz, on mieszka w Kaedwen, a to trochę daleko. Musiałby mieć jakiś bardzo ważny powód, żeby tu przybyć.
Ilość słów: 0

Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 28 kwie 2018, 1:20

Pimp zmarkotniał nieco słysząc pierwsze słowa opisu Merona. „Niski i trochę mu się przytyło” wśród niziołków uchodzić mogło za fenotyp. Dlatego usłyszawszy kilka bardziej dystynktywnych cech wymienionych w następnej kolejności, ożywił się nieco, spisując je czym prędzej aby nie umknęły jego pamięci. Chwilę skrobał w milczeniu, dopóki nie doszli do kwestii ceny oraz nieobecności Warna w Novigradzie.
Za pół korony przy obecnej infrastrukturze to ci nawet własna żona nie da dupy — wyraził swoje obawy. — Wiesz Bildo, napiszę co mi każesz, ale to może wyjść za mało. I w sumie to szkoda, że tego całego Warna nie ma w mieście. Mógłby nam ułatwić zadanie, tym bardziej że chyba przypominam sobie kogoś takiego. — Pimp podrapał się rysikiem w kędzierzawą czuprynę, po czym pstryknął palcami wolnej ręki, doznając nagłego oświecenia. — To nie był ten sam, co uchlał się na weselu Cottonów? Miał sześć palców u jednej dłoni i przyszedł z dziwką za towarzyszkę! — zakrzyknął tak pewnie jakby właśnie odgadł, choć w oczach malowała mu się niepewność szukająca potwierdzenia u swego rozmówcy.
Ilość słów: 0

Warn
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 30 mar 2018, 9:29
Miano: Warn Meiweren
Zdrowie: Zdrowy

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Warn » 28 kwie 2018, 9:49

- Skoro twierdzisz, że pół korony to za mało to damy więcej- rzekł Warn do Pimpa- Jak myślisz, czy półtora korony będzie odpowiednią stawką? To przecież aż 15 denarów. Ten co był na weselu u Cottonów to na pewno nie Warn. Jestem pewien, że szwagier Merona miał normalnie pięć palców. Ale właśnie, dobre pytanie, jeśli nie Meiweren, to kto to był? Zawsze myślałem, że to jakiś daleki kuzyn pana młodego. Ktoś mi kiedyś mówił, że on mieszka niedaleko Tretogoru . Wiesz, o kogo może chodzić.?
Ilość słów: 0

Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 28 kwie 2018, 11:31

Odpowiednią — skinął głową Pimp, lecz zaraz potem westchnął i dodał — Żeby zachęcić miejscowych pijaczków do poszukiwań. Jak ktoś im przeczyta ogłoszenie. Wiesz co kuzynie, może napiszę coś w stylu „nagroda pieniężna” bez wchodzenia w detale, co? — Upewnił się, po czym postawił kilka kolejnych znaków na arkuszu. — Mówisz, że tamten od sześciu palców i dziwki to nie był Wran? I mieszkał niedaleko Tretogoru? No nie wiem, Bildo, najbliżej kogo kojarzę z tamtych z grubsza okolic to stryj Hildebold, który handlował żytem i paszą dla koni pod Rinde. No i raz ogier Bolgerów brał udział w tamtejszej gonitwie, kojarzysz Bolgerów, nie? Dwóch braci, Fridugis i Reginald. Wiesz, mały Regi co zerżnął się w portki jak miał pięć lat, bo go wściekły byk pogonił. A jego brat Fridi to był drągal co nie wymawiał „r” i zawsze śmierdział jak cukiernik, bo ciągiem topił u siebie w domu karmel na przepalankę i nie wietrzył — przypomniał mu domniemany kuzyn, po czym urwał i spoważniał, uderzając otwartą dłonią w blat, od czego nieco piany ulało się z jego nietkniętego dotąd piwa. — Dobra, ale ogłoszenie napisane. Teraz uważaj, bo czytam. Akhem... A zatem: „Poszukuję krewniaka. Niziołka Melona Walhofera, kupca i handlarza tkanin, w sprawie pilnej a niecierpiącej zwłoki. Cechy charakterystyczne poszukiwanego: ciemna karnacja, czarne włosy, brak zarostu, niski wzr... Ej, Bildo, w sumie pisać „niski wzrost” jak to jeden z naszych? Wiesz, my skumamy o co chodzi, ale ludzie to już tępaki, mogą nie zajarzyć, nie? Może dopiszę.... Niski wzrost. Ktokolwiek zna go osobiście lub potrafi udzielić pomocnych w poszukiwaniach informacji na jego temat proszony jest o stawienie się w „Gospodzie pod Grotem Włóczni”. Przewidziana nagroda pieniężna. Pytać o Wrana Meiwerena.” — Pimp skończył czytać, pozwalając siorbnąć sobie nieco piany z wierzchu przyniesionego niedawno naczynia. — I jak? Nada się? — zapytał, oblizując usta.
Ilość słów: 0

Warn
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 30 mar 2018, 9:29
Miano: Warn Meiweren
Zdrowie: Zdrowy

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Warn » 30 kwie 2018, 21:07

- Masz rację, napisz ,,nagroda pieniężna" i będzie spokój- rzekł Warn do Pimpa- Oczywiście, że kojarze Bolgerów. Nie jeden gąsiorek opróżniłem razem z Regim i Fridim. No, ale ogłoszenie świetne. Napisałeś Melon zamiast Meron i Wran, zamiast Warn, ale mniejsza z tym, każdy kto ich zna zrozumie o kogo chodzi. Tylko, gdzie zamierzasz je przywiesić? Masz jakiś pomysł na miejsce?- niziołek oderwał wzrok od ogłoszenia, łyknął piwa i spojrzał pytająco na domniemanego kuzyna.
Ilość słów: 0

Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 01 maja 2018, 18:10

Poważnie? — Pimp wydawał się lekko zaskoczony. — Nigdy nie wspominałeś, że jesteś z nimi w dobrej komitywie. A o Fridim sam mówiłeś kiedyś, że jest cienkobździej, ofajdus i że jakby przypadkiem połknął pluskiew to by miał więcej rozumu w kiszkach niż we łbie. Który łeb ma chyba tylko od tego, żeby mu z gęby śmierdziało. Skąd ta odmiana? — „Kuzyn” zmrużył oczy, wyraźnie się nad czymś zastanawiając. — Ale dobra. Pierwej ogłoszenie i kwestia gdzie to porozwieszamy. Tedy słuchaj: mam jeszcze kilka czystych arkuszy, zamiaruję to przepisać. A jutro z rańca pójdę i poprzyklejam w widocznych miejscach, gdzieś na skrzyżowaniu głównych ulic, przed gospodami... Może jestem w mieście od niedawna, ale jako goniec mam oko do takich rzeczy, roznosiłem już podobne pisma. A czemu pytasz? Masz jakąś sugestię? Jak tak to wal, zobaczę co da się zrobić. Tylko nie każ mi tego przypadkiem przybijać na wrotach głównej świątyni! Wiesz, w tym mieście ludziska są bardzo bogobojni, i jeśli chodzi o tę ich miejscową religię, wyznają się na żartach okrutnie mało...
Ilość słów: 0

Warn
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 30 mar 2018, 9:29
Miano: Warn Meiweren
Zdrowie: Zdrowy

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Warn » 01 maja 2018, 22:23

- Nigdy ci o tym nie mówiłem, bo nie miałem okazji- rzekł Warn do Pimpa- W dobrych stosunkach z nimi jestem dobiero od zimy. A było to tak: z nudów spacerowałem sobie po okolicy, aż doszedłem nad rzekę. Była oczywiście zamarznięta. Postanowiłem wejść na nią i poślizgać się dla zabawy, no wiesz tak jak w dzieciństwie. Tyle, że miałem pecha i trafiłem na cienki lód, załamał się pode mną i wpadłem. Woda była lodowata. W pierwszej chwili myślałem, że już po mnie. Próbowałem się ratować, ale to nic nie dawało. Aż tu nagle czuję, że ktoś mnie wyciąga. Patrzę, a to Fridi i Regi. No cóż więcej mówić, oni uratowali mi życie. Od tamtej pory jesteśmy jak bracia.- niziołek miał nadzieję, że jego domniemany kuzyn uwierzy w tę zmyśloną historię- A co do ogłoszeń, porozwieszaj je tam gdzie uważasz, skoro się na tym znasz. Jak myślisz, ile czasu ci to zajmie?
Ilość słów: 0

Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 02 maja 2018, 18:45

Pimp słuchał opowieści z otwartą gębą, wyraźnie przejęty.
O psiamać! Było aż tak? Dobrze, że byli wtedy w okolicy i cię wyciągli z tego przerębla. W sumie uważałem ich trochę za dupków, ale chyba zmienię zdanie, bo zachowali się naprawdę w porządku — obiecał sobie drugi niziołek, kiwając głową z uznaniem nad opowiedzianym mu właśnie wyczynem. Zagadnięty o ogłoszenia, otrząsnął się i wrócił do tematu. — Ile mi zajmie? Noo, nie myślałem żeby za długo, ale chcę to zrobić porządnie, żeby hołota nie pozrywała nam tego zaraz po zawieszeniu. I przejdę się trochę po ludnych miejscach, wykrzykując to jako obwieszczenie. Kiedyś zarząd miasta najął mnie, żebym anonsował w ten sposób nowe edykty. Jak będzie trza, to będę potrafił gromko krzyknąć, o tak, o... — Niziołek nabrał powietrza w płuca, szykując się do demonstracji, jednak miast wydobyć z siebie głos, wypuścił ze świstem powietrze, napotykając na sobie karcący wzrok służebnej dziewki, która przejrzała jego zamiary, gotowa go upomnieć. — No...— bąknął. — Ale teraz nie będę gardła zdzierał, będzie mi jutro potrzebne. A jak wyjdę z rańca to tak do południa powinienem wrócić. Możemy się spotkać tu w gospodzie, kuzyn, zakładam że będziesz tu czekał, wypatrywał zainteresowanych?
Ilość słów: 0

Warn
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 30 mar 2018, 9:29
Miano: Warn Meiweren
Zdrowie: Zdrowy

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Warn » 03 maja 2018, 17:51

- Też uważałem ich kiedyś za dupków, a gdyby nie oni, to bym teraz tu przed tobą nie siedział- rzekł Warn do Pimpa- Masz rację, porozwieszaj to porządnie, tak aby nasza robota nie poszła na marne. Nie wiedziałem, że zajmujesz się też wykrzykiwaniem obwieszczeń, ale wierzę ci na słowo, że masz mocny głos. Możemy zrobić tak jak mówisz, będę na ciebie tu czekał. A tak wogóle, ile kopii masz zamiar napisać?- niziołek łyknął piwa i spojrzał się na domniemanego kuzyna.
Ilość słów: 0

Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 03 maja 2018, 18:14

Wykrzykiwaniem, rozwieszaniem pism, doręczaniem przesyłek... — wymieniał z ciężkim westchnieniem, znów pochylającej się nad arkuszem i stawiając na nim kolejne równe litery. — Umiem czytać i pisać, całkiem nieźle też rachuję. To, nie chwaląc się, niezgorsze wykształcenie. A popatrz, nie chcieli mnie w tym zasranym mieście do roboty, nawet dorywczej — poskarżył się, podnosząc zapisany papier i dmuchając na niego ostrożnie. — Że rasiści z tych Novigrardczyków to jedno, ale jakie snoby! Żebyś ty widział. Pry, niziołka i w dodatku przyjezdnego to oni tu nie zatrudnią i nie ufają takim, bo sami są wielka stolica świata i oni mają misję cywilizacyjną do odegrania jako pierwsza ostoja kultury na Północy! A nie było mnie w mieście pół dnia a już zdążyli mi ukraść sakiewkę, buty pewnie też by mi zajuchtali, jakbym nosił! Gdzie nie spojrzysz żebracy i kalecy, a w straży miejskiej gorsze mordy niż po ciemnych zaułkach. A dajcież spokój z taką stolicą świata! — uniósł się wyraźnie, nakręcony niedawnymi wspomnieniami. Choć, trzeba mu to oddać, pracy nie przerwał. I zaraz zaraportował o jej postępie. — No, arkuszów mam trzynaście. To tyle będziesz mieć tych ogłoszeń. Obecnie jestem przy trzecim. Szybko mi zejdzie, bo nie bawię się w żadne kaligrafie, zresztą nie umiem. Ale będzie ładnie i czytelnie, na pewno się połapią, nie bojaj się. Imię twego dłużnika oraz wzmiankę „nagroda pieniężna” napisałem większymi literami. I tego... Powinienem niedługo skończyć. A w gospodzie jakoś cicho nam się zrobiło to akuratnie można by się drzemnąć. Chyba że mamy na dzisiaj jeszcze coś inszego do roboty, wtedy mów. — Pimp faktycznie miał rację. Większość wieczerzających we wnętrzu gospody rozeszła się do swych domów lub na kwatery. W izbie byli już tylko oni dwaj, służebna dziewka oraz dwóch innych jegomościów rozmawiających gdzieś na uboczu.
Ilość słów: 0

Warn
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 30 mar 2018, 9:29
Miano: Warn Meiweren
Zdrowie: Zdrowy

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Warn » 03 maja 2018, 21:25

-A no, tacy to już są ci Novigradczycy, nie to co u nas na wsi- rzekł Warm do Pimpa- Myślą tylko o tym, żeby Cię okraść i zarobić. Ale nie martw się, jak się dobrze powiedzie to już pojutrze opuścimy to miasto. Trzynaście arkuszy, no to może uda nam się szybko znaleźć tego Merona. Do roboty nic więcej nie mamy, więc moglibyśmy się kimnąć. Szczerze mówiąc to jestem już zmęczony- powiedział niziołek głośno ziewając.
Ilość słów: 0

Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 04 maja 2018, 21:05

O to żeś prawdę powiedział. W samo sedno utrafił — westchnął Pimp znad kolejnego przepisywanego ogłoszenia. — I obyś miał rację. Ja ino dokończę, zostało mi jeszcze trochę i też legnę, bo sam mam szczerze dosyć dzisiejszego dnia.
Służebna wykazała się wyczuciem czasu przynosząc im po ciepłym kocu i coś pod głowę, po czym oddaliła się, by przygasić nieco główne palenisko w kuchni za kontuarem. Okręciwszy się okryciem mogli przenocować na którejś z dłuższych ław ustawionych przy większych stołach. Oprócz nich nikt tak nie zrobił, więc miejsca mogli wybierać sobie wedle woli. I choć nie było to może najwygodniejsze posłanie, a nad ranem miało im z tego powodu nieco doskwierać w plecach i karkach to szli spać w cieple, z dala od pluskiew i z pełnymi brzuchami. A to już nie każdemu w mieście było dane tej nocy.
Gdy Warn się obudził, za oknami dzionek budził miasto w najlepsze. Pimpa nie było nigdzie w pobliżu, a brak ogłoszeń wskazywał również na to, że zgodnie z obietnicą poszedł je roznosić. Oprócz świeżo rozbudzonego Warna w izbie był tylko szczupły, starszawy jegomość za szynkwasem oraz zamiatająca izbę i rozstawiająca krzesła dziewka, ta sama co wczoraj. Reszty gości ni widu ni słychu. Cóż zamierza uczynić niziołek z rozpoczętym właśnie dniem?
Ilość słów: 0

Warn
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 30 mar 2018, 9:29
Miano: Warn Meiweren
Zdrowie: Zdrowy

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Warn » 06 maja 2018, 12:37

Warn odwinął się z koca i wstał z ławki. Następnie głośno zięwnął i przeciągnął się. Wyspał się dobrze, mimo, że ławka była twarda. Szybko zauważył nieobecność Pimpa, nie wiedział jednak jak dawno jego domniemany kuzyn opuścił gospodę. Był głodny, ostatnim jego posiłkiem był ten w karczmie ,,Pod pręgierzem" wczoraj w południe. Podszedł więc do chudego starca za szynkwasem i poprosił o śniadanie.
Ilość słów: 0

Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Re: Gospoda „Pod Grotem Włóczni”

Post autor: Dziki Gon » 06 maja 2018, 19:38

Starszawy jegomość, któremu wszelako daleko było do starca, zaszczycił niziołka przelotnym spojrzeniem i skinięciem głowy.
Już pana obsługuję. Dzisiaj podajemy omlet jajeczny, za który należą się trzy denary. Dobrze pan pospał? Izba dostatecznie nagrzana? Mamy maj, ale noce zdarzają się chłodne — zagadnął uprzejmie, w trakcie krzątania się za szynkwasem i przygotowań do przyrządzenia posiłku. — I czy życzy pan sobie coś do tego omletu?
Ilość słów: 0

Odpowiedz
meble kuchenne na wymiar cennik warszawa kraków wrocław