Strona 1 z 1

Stary Erem

: 15 sty 2021, 22:34
autor: Dziki Gon
Obrazek
Na wzniesieniu bielały resztki muru, widoczne były też ruiny budynku i charakterystycznej wieży. (...) Dawnymi czasy zamieszkiwali tu kapłani. Wieść niosła, że gdy ich pazerności, hulaszczej rozpusty i wyuzdania nie dało się już wytrzymać, okoliczni mieszkańcy wypędzili kapłanów i zagnali ich w gęste lasy, gdzie, jak szły słuchy, zajęli się nawracaniem leśnych skrzatów. Z marnymi podobno rezultatami.
— „Sezon Burz”




Jak stary jest faktycznie Stary Erem, tego nikt nie wie. Rozpadające się kamień po kamieniu ruiny wieży i okrągłej świątyni z portykiem, po której zostały zaledwie podwaliny ścian na fundamentach wyznaczające jej dawny kształt oraz pokruszone, rozsypane niczym kredki bielone kolumny oplątane bluszczem wyglądają, jakby mogły leżeć tam sto albo pięćset, albo tysiąc lat. Prawdą jest, że zamieszkiwali je kiedyś kapłani czczący lokalną boginkę Selane, patronkę życia, płodności, sytości i dostatku. Prawdą jest również, że kapłani hołdowali Selane dość hucznie i zapalczywie, ku zgorszeniu mieszkańców Emblonii obracając życie i płodność w orgiastyczne rozpasanie, sytość w obżarstwo i opilstwo, a dostatek w zachłanność nieprzystającą nawet arbitrom wiary. Po tym jak hucpiarzy przegnano, kawał czasu temu, Stary Erem opustoszał i odzyskał swą rozkładającą się godność. Okoliczna ludność zwykła obchodzić go łukiem niczym ospowatą pierdolnicę. Gdyby tego było mało, rzekomo co pełnię ruiny zwykły nawiedzać sfory bluźnierczo pijanych bożątek i skrzatów, tańczące kołem wokół pozostałości rotundy i wyjące do księżyca plugawe, wcale człowiecze przyśpiewki.