Strona 1 z 1

Węglarska sadyba

: 21 mar 2021, 0:21
autor: Dziki Gon
Obrazek Umiejscowione nieopodal lewego brzegu Buiny, u wpadającego do Pontaru ujścia, przyleśne, sezonowe siedlisko węglarzy. Ni to zwać osadą, ni wsią. Kilka nieocieplonych drewnianych chat — bardziej szałasów — przeznaczonych do wspólnej habitacji nosi wszelkie możliwe znamiona, poza znamionami odświeżania. Ot, deszcz ma się nie lać na łeb, a wiatr nie hulać po izbie. Bliżej zagęszczającej się szybko linii lasu, głównego źródła surowca, natknąć się można na ponad pół tuzina rozparcelowanych po polanie mielerzy: wysokich stosów ułożonych z drewna, oblepionych grubą warstwą kliny, w trzewiach których powolnym procesem surowe drzewo przepala się na węgiel drzewny. Smugi czerniawego dymu unoszące się nad sadybą widać od wczesnej wiosny po późną jesień, aż do pierwszych śniegów. Zimy węglarze spędzają we własnych chałupach rozsianych po okolicznych siołach i chudobach. Siedlisko pustoszeje wtedy, znikają furmany, konie, psy, chłopi i baby, rozjeżdżają się na wszystkie strony wozy dziegciarzy i kupców, a mielerze i szałasy do czasu roztopów przeobrażają się w malownicze białe kopuły.