Strona 1 z 1

Odwach na Glinnej

: 10 gru 2020, 10:28
autor: Dziki Gon
Obrazek


Do dziś po koszarach straży miejskiej na ulicy Glinnej krąży anegdota o klawiszu, który pękł jak barani pęcherz. Zwykle podawana świeżakom razem z pierwszą porcją grochówki. Od tamtej pory miejsce rozrosło się, zajmując zarówno siedzący na lochach stary odwach, jak i odnowiony posterunek w sąsiednim budynku — oba odremontowane, dopieszczone przez skarbiec rady miejskiej. Przyczyną zmian jest między innymi nowy komendant straży, który objął w ostatnim półwieczu główny urząd na Glinnej i wziął w karby nie tylko uliczne tałatajstwo, ale też swoich podwładnych. W ruch poszły bezprecedensowe środki rozprawiania się z kryminałem. Niektórzy z przekąsem zauważają, że bezprecedensowe środki rzadko dotykają kryminału korupcyjnego na wyższych szczeblach społecznej drabiny, ale starają się nie robić tego zbyt głośno. Bądź co bądź, areszt pod koszarami również doczekał się renowacji — nie tylko w liczbie cel, ale też w osprzętowaniu i wyszkolonych do obsługiwania go małodobrych specjalistów. A o pretekst nietrudno.