Zajazd „Złoty Dwór”

Obrazek

Prowincjonalne portowe miasteczko na Łukomorzu, żyjące przede wszystkim z połowu ryb oraz zawijających doń sporadycznie, acz regularnie kupców. Wiele lat temu rozegrała się w nim rzeź, o której po dziś dzień krążą mroczne legendy.


Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Zajazd „Złoty Dwór”

Post autor: Dziki Gon » 07 sty 2021, 22:54

Obrazek
W „Złotym Dworze”, reprezentacyjnym zajeździe miasteczka, było ludno i gwarno. Goście, miejscowi i przyjezdni, zajęci byli w większości czynnościami typowymi dla nacji lub profesji. Poważni kupcy kłócili się z krasnoludami o ceny towarów i oprocentowanie kredytu. Mniej poważni kupcy szczypali w tyłki dziewczęta roznoszące piwo i kapustę z grochem. Lokalni przygłupkowie udawali dobrze poinformowanych. Dziewki starały się podobać mającym pieniądze, równocześnie zniechęcając nie mających. Woźnice i rybacy pili tak, jak gdyby od jutra miano wydać zakaz uprawy chmielu. Żeglarze śpiewali piosenkę sławiącą morskie fale, odwagę kapitanów i wdzięki syren, te ostatnie malowniczo i w szczegółach.
— „Mniejsze Zło”




O ile konkurencyjna gospoda „Pod Tuńczykiem” zaskarbiła sobie serca głównie lokalnej klienteli, o tyle „Złoty Dwór” od lat już kreuje się na wizytówkę Blaviken wśród odwiedzających miasteczko przejezdnych, zwłaszcza kupców i morskich wojażerów. Światowy przybytek bez dwóch zdań, nawet jeśli mały to światek. Prowadzony przez starego Setnika zajazd mieści się w dużym ceglanym budynku z krytą dranicą drewnianą nadbudówką oraz podwórzem ze stajnią i wozownią na tyłach. Menu otwiera tam przysłowiowa kapusta z grochem, co by nie odstraszyć całkowicie mniej zamożnej klienteli, zamyka zaś kilka nieco bardziej wyszukanych, kosztownych potraw: łosoś w śmietanie, dorsz po redańsku, płoć z karmelizowaną dynią czy pstrąg z sezamem w słodkiej glazurze. Piwo podaje się chłodne i pozbawione zbożowych źdźbeł oraz grudek drożdży, gościom usługują dziewki rumiane i cycate, a zmrużyć oko lza na piętrze, na łóżkach wcale wygodnych i wcale czystych. Akuratne miejsce na popas, o ile gwar i mrowie ciżby nie wchodzą komuś zbytnio w paradę.
Ilość słów: 0

Odpowiedz
meble kuchenne na wymiar cennik warszawa kraków wrocław