Strona 1 z 1

Arena pod szulernią

: 26 sty 2021, 20:01
autor: Dziki Gon
Obrazek


…a podawszy wykidajle „Draki” właściwie hasło, odsłonić wolno strzęp płótna i wkroczyć do maleńkiego, opustoszałego spichlerza na zapleczu, gdzie poza splądrowanymi półkami, znajduje się wyłącznie ciężka, okuta żelazem klapa w podłodze. Klapę należy unieść, a następnie, bacząc pod nogi, zejść po wąskich, stromych schodach do piwnicy. Tak lza przenieść się do ukrytego świata pod szulernią. Pierwszym, co rzuca się się w oczy, jest rozmiar pomieszczenia — znacznie większy, niż budynek na górze, dobrze oświetlony. Drugim jest okrągła, wysypana piaskiem arena pośrodku, zatopiona na około stopę w ziemi, solidnie ogrodzona. Piasek gdzieniegdzie ciemnieje od plam krwi, smug i zadrapań nie brakuje również na kamiennych ścianach. A przede wszystkim, na kratach klatek spiętrzonych w głębokiej wnęce po przeciwległej od schodów stronie. Na arenie bowiem, choć zdarzają się okazjonalne zawody w okładaniu się pięściami, nie walczą ludzie, a psy, koguty i wszystko inne, co lza zaszczuć i rozjuszyć. Zakłady cieszą się wielką popularnością, kilka wieczorów w tygodniu wypełniając piwnicę nieprzebranym tłumem spragnionym krwawej rozrywki. Wyjątkowym chodliwym wydarzeniem jest cotygodniowe „szczurzenie”. Na plac wrzuca się skrzyniami szczury, a następnie wpuszcza jednego terriera. Obstawiać lza wynik osiągnięty przez psa po wybiciu określonego czasu. Ewentualnie: czy tym razem nie zatriumfuje stado gryzoni.