Strona 1 z 1

Kwestura Królewska

: 27 sty 2021, 18:49
autor: Dziki Gon
Obrazek Przekroczywszy Bramę Mytniczą każdy przyjezdny od razu po prawej natyka się na szczytową ścianę Kwestury Królewskiej w Dorian, budynku, któremu brama zawdzięcza swą nazwę, a samemu przyoblekającego się niekiedy w miano III Urzędu Skarbowego. Ściany przy ziemi są grubsze i zbudowane z kamienia, biegnąc w górę, zwężają się stopniowo, osiągając minimalną grubość na wysokości około dziesięciu stóp, gdzie kamień zastępuje porządnie wypalona cegła. Do szczytowej ściany przyklejone są drewniane schody, które prowadzą do umieszczonego na wysokości pierwszego piętra wejścia. Za nim rozciąga się długi korytarz, a po obydwóch jego stronach znajdują się rzędy drzwi do izb poborców, mytników i wszelkiej rozmaitości urzędników odpowiedzialnych za ściąganie podatków na rzecz Jego Królewskiej Mości. Wysoko w bocznych ścianach znajdują się rzędy niewielkich, zakratowanych okien, które doświetlają izby rachmistrzów psujących sobie wzrok na zaskrobywanych maczkiem pergaminach. W przeciwległym szczycie budynku zamontowano niewielki dźwig — żuraw, który miejscowi ludzie interesu określają tyleż trafnie co dowcipnie „Kupiecką Szubienicą”. Służy on przede wszystkim do rozładowywania wozów, które celnicy zdecydowali się poddać gruntownej kontroli pod kątem kontrabandy, czasem faktycznej, przeważnie domniemanej. Obszar pomiędzy budynkiem a fortyfikacjami miejskimi otoczony jest murem, tworząc dziedziniec Kwestury. Zarekwirowane towary trafiają przez dwuskrzydłowe wrota pod żurawiem do magazynów zajmujących cały parter budynku. O tym, co tam można znaleźć, w całym Dorian i okolicy krążą legendy. Legendy te, w zależności od stopnia upojenia ich opowiadaczy wspominają też o różnej liczbie poziomów piwnic, w których mają znajdować się dobra i bogactwa godne smoczego leża, w tym zapomniane skarby takie jak insygnia koronacyjne Sambuka, jajo raroga czy ślubną bieliznę pięknej Cerro.