Strona 1 z 1

Saliny Królewskie

: 28 sty 2021, 17:18
autor: Dziki Gon
Obrazek Na południe od miasta, na pagórkowatej połaci, rozrzucone są luźno pojedyncze drewniane chałupki i szopki różnych wielkości, z których dzień i noc buchają kłęby pary i dymu. To warzelnie soli, w których uzyskuje się ją poprzez odparowywanie słonych wód czerpanych z bijących tu źródeł. Większość z ujęć wody jest ocembrowana i wygląda jak zwykła studnia. Pomiędzy budynkami i źródłami rozrzucone są liczne beczki, kadzie i balie, pełniące rolę odstojników, a wszystkie te elementy połączone są ze sobą plątaniną drewnianych rynien. Czerpana woda przepływa przez cały ten system, by w końcu trafić do którejś z blaszanych panwi znajdujących się w chałupach. Zbiorniki te mają czasem po trzydzieści stóp długości i szerokości, są natomiast dość płytkie — nie głębsze jak trzy stopy. Stoją one na solidnych murowanych podporach, pomiędzy którymi ciągle pali się ogień przyśpieszający parowanie wody, z której po całej dobie podgrzewania pozostaje tylko biały, sypki proszek — czysta sól. Poza obsługą samych warzelni (dwóch-trzech robotników na każdą budę), dookoła kręci się mnóstwo innych ludzi — rębaczy, kowali, urzędników skarbowych. W tę i nazad jeżdżą też ciągle wozy z urobkiem oraz drewnem opałowym. Do najcięższych zajęć kieruje się tu czasem w ramach kary przestępców. Trudy pracy i brak odpowiedniego wyżywienia często kończy się dla nich źle lub wręcz tragicznie.