Garbarz
: 18 mar 2021, 22:19
Stojąca nad strumieniem, niedaleko drogi przy zachodnich peryferiach wioski zagroda z niewielkim drewnianym domostwem pod strzechą, podwórkiem oraz własnym poletkiem, odgrodzonym od części gospodarskiej szeroką na całe ogrodzenie przejściową stodołą z dwoma równoległymi parami wierzei. Na zroszonym wiórami i słomą gumnie walają się rozmaite gospodarskie sprzęty, jak również pozostałe, bardziej wyspecjalizowane narzędzia pracy. Już z daleka obejście zdradza (i nakazuje omijać) smród mięsnych resztek oraz silna woń amoniaku. Na podwórcu skupione są kadzie do namaczania, pieńki do skrobania oraz konserwowane skóry rozpięte w drewnianych ramach do wysuszenia. Bardziej oblatane oko wyłapie także sporządzane z łoju lub kory garbniki. Finalnym produktem całego majdanu są gotowe wyprawki, które pani garbarzowa wystawia na niewielkim przydrożnym kramiku przy drodze lub przekazuje obecnym w osadzie skórnikom zdolnym przerobić wyrychtowany tak półprodukt w wierzchnią odzień, sakwy i wiele więcej.