[dice:mfywnddt]7914:0[/dice:mfywnddt]

Od 11 do 19 grudnia jestem na urlopie. Może się zdarzyć, że nie zdołam odpisać w wątkach w tym terminie.

[tab]Pieniądz, a właściwie jego brak, przeistoczył się w jeszcze niewyczuwalne uczucie niepokoju korzeniące się w kudłatej głowie krasnoluda. W przeciwieństwie do Lasoty, Joreg przywykł do posiadania cennych kruszców, a pustka w jego kiesie coraz częściej prowokowała dłoń do poszukiwań choćby jedneg...

[tab]Najedzony, napojony i z chwilowo pełnym trzosem, krasnolud jakby odzyskał część rezonu utraconego gdzieś między poranną przebieżką, a południowym spotkaniem zaaranżowanym w chyba najbardziej skrytej gospodzie w mieście. [tab] — Tutaj rację ma nasz nowy kompan, nie przemkniemy niezauważeni, a ju...

[tab]Nie ciągnął specjalnie tematu zabijania, ponieważ Ratiz podjął go w jego ocenie celowo, jakby zbyt trudno było odpuścić sobie okazję do brania nieludzi pod włos. Zamiast tego zagapił się nieco zbyt mocno w Haszka, co fortunnie przerwał podmuch “świeżego” miejskiego powietrza, wpadający do lokal...

https://cdn.discordapp.com/attachments/1160580306827489382/1160591968208949308/Archie.png?ex=6535387f&is=6522c37f&hm=9a9f7a412f621de09d29e8cad095e0df514ec24a7fcd4d60509518726df42103& [tab]Chłopak dał sobie nałożyć na głowę kapelusz. Wyjątkowo zadowolony z nowego elementu odzieży, nie zorientował si...

https://cdn.discordapp.com/attachments/1160580306827489382/1160591968208949308/Archie.png?ex=6535387f&is=6522c37f&hm=9a9f7a412f621de09d29e8cad095e0df514ec24a7fcd4d60509518726df42103& [tab]W zabawowej atmosferze podsycanej żartami i przyjacielskimi docinkami, grupa kowbojów i farmer dotarli pod najw...

[tab] — Nad portem — brodacz kiwnął głową — to tak, jakbyście trzymali ich za jaja. — Skwitował, ale nie skończył, mając na języku jeszcze kilka słów w odpowiedzi na zadane przez Ratiza z przekąsem pytanie. [tab] — Prawdy w tym, że nieludzi traktuje się tam lepiej niż… — Joreg zmarszczył czoło, z pa...

https://cdn.discordapp.com/attachments/1160580306827489382/1160591968208949308/Archie.png?ex=6535387f&is=6522c37f&hm=9a9f7a412f621de09d29e8cad095e0df514ec24a7fcd4d60509518726df42103& [tab]Prowadził konia spokojnie, czując się nieco nieswojo w towarzystwie odświętnie ubranych mężczyzn swobodnie rozm...

[tab]Nie mogąc jednoznacznie rozstrzygnąć czy Ratiz jest zupełnie poważny, a tylko wyraz twarzy ma głupawy, czy też faktycznie wysilił się na kolejny nieśmieszny dowcip dotyczący ras starszych, Joreg postanowił uderzyć w nieco pojednawczy ton. [tab] — Z tych na "r", wolę Redańczyków od Rivijczyków, ...

https://i.ibb.co/m5ShFhY/IMG-20231004-184425-150-x-250-piksel.jpg Archie Baxter . Szesnastolatek zatrudniony na farmie Caleba Mavericka. Razem ze swą matką Lydią i dziesięcioletnią siostrą Katie znaleźli kąt u właściciela ziemskiego po tym jak Jones, głowa rodziny i wieloletni pracownik farmy, zmar...

[tab] — Bardzo, kurwa, śmieszne. Boki zrywać. — Odparł Ratizowi na żartobliwą wzmiankę o cenie kudłatego łba krasnoluda. Słuchając co jeszcze człowiek ma do powiedzenia, karzełek zapychał się bigosem i udkami. Ścisk w żołądku minął odkąd opuścił mury pałacu, a i poranna musztra przypomniała o sobie,...

[Tab]Czując na karku spojrzenia ban ardzkiej straży miejskiej, krasnolud czym prędzej ulotnił się z centrum miasta, gnany widmem kolejnej grzywny do uiszczenia. Niebawem zniknął w zakamarkach miasta, by ponownie dobitnie odkryć ignorancję i przekonać się o wrogości jego mieszkańców. Cechy te najwyra...

[tab]Wysłuchawszy uwagi Lasoty na temat powściągliwości językowej oraz jego smutnego zapewnienia o wspólnym uregulowaniu długu, Joreg opuścił mury miejskiego pałacu w odrobinkę lepszym nastroju. By nie prowokować Wielomira kolejnymi bluzgami, odpuścił zupełnie dalsze dywagacje na temat swej świętośc...

[tab]Wzmianka o tym, że Daro miałby zostać krasnoludem, jeśli nie wyszłoby mu z rycerstwem, w normalnych warunkach wywołałaby pewnie serdeczny śmiech brodacza. Jednakże zdradzieckiemu, nieludzkiemu nasieniu zaglądającemu chytrze do ludzkich sadyb i czyhającemu na nieszczęście właścicieli, nie było o...