
Długa i deszczowa wiosna niechętnie chyli się ku końcowi, dopiero od niedawna obwieszczając nadejście długo wyczekiwanego lata pierwszymi przebłyskami łagodnych i słonecznych dni. Trakty zaroiły się od kupców i podróżnych, po siołach i na prowincjach chłopi gotują się już na żniwa. Kiedy jedni wypatrują w niebo, wyglądając Midaëte, inni z obawą oglądają się na południe, skąd po kilku latach od wygaśnięcia, nadchodzi druga fala epidemii zwanej Czerwoną Śmiercią lub Catrioną, która podczas pierwszego wybuchu zarazy spustoszyła Cintrę, a później dotarła do Mariboru, wygubiwszy niemal połowę mieszkańców miasta. Obecnie wiadomo o pierwszych ogniskach w południowej Temerii, północnej Cintrze oraz królestwach zachodniego wybrzeża: Cidaris, Verden i Kerack, a także Rivii i Lyrii. Zagrożone ze względu na duże skupiska i przepływ ludności jest także Wolne Miasto Novigrad. Ośmielone od czasu Pokoju Cintryjskiego nilfgaardzkie prowincje występują przeciw Cesarstwu nasilając partyzancką aktywność oraz przygotowując się do kolejnych powstań.
Nad Zatoką Praksedy, nieodmiennie prosperuje zjednoczone królestwo Koviru i Poviss, w minionych latach rozwijające flotę handlową oraz zacieśniające stosunki z Ligą z Hengfors w związku z planowanymi dynastycznymi koligacjami. Po wojnie zauważalny jest również rozwój tej ostatniej — zakładane są nowe osady, wabiące osadników ulgami od danin, następuje rozwój górnictwa i metalurgii, a regularne ekspedycje w Góry Smocze w poszukiwaniu nowych ziem i złóż dają zajęcie uchodźcom oraz najemnikom, którzy przybyli tu po Drugiej Wojnie Północnej w poszukiwaniu nowego domu lub zasłużonej emerytury.

Redania osierocona po wciąż nieodżałowanym Vizimirze II, kurczowo trzyma się resztek swojej świetności. Niektórzy wiążą swoje nadzieje z mającym wkrótce wstąpić na tron królewiczem Radowidem, lecz wiążący głos w sprawach państwowych należy do rady regencyjnej z diukiem Nitertem na czele. W odleglejszych prowincjach kraju prawem jest słowo lokalnych magnatów i możnowładców, cieszących się coraz większą swobodą i przywilejami, w tym nakładaniem miejscowych myt i danin ku niezadowoleniu podróżujących kupców. Wśród wiejskiej i małomiasteczkowej ludności przybywa odrabiających pańszczyznę chłopów na niekorzyść proporcji lokalnych rzemieślników. Poza większymi aglomeracjami rzemiosło podupada, powodując zwyżki cen oraz zapotrzebowanie na import, jednakże niebędące surowcem towary zza Pontaru objęte zostały pełnym lub częściowym embargiem — tym razem pod pretekstem ograniczenia rozprzestrzeniania się zarazy.
Pociechą duchową ludu w trudnych dla niego czasach jest zyskujący na popularności także poza Novigradem Kult Wiecznego Ognia, znajdujący się na prostej drodze do przypieczętowania swojego statusu państwowej religii. Coraz liczniejsi kaznodzieje Płomienia znajdują posłuch wśród szerszych warstw społeczeństwa, wliczając w to te najuboższe, głosząc zbliżającą się zmianę, a wraz z nią nadzieję na lepsze jutro. Ponadto, przekształcony po wojnie Zakon Białej Róży, znany obecnie jako Zakon Płonącej Róży pod patronatem Wiecznego Ognia, umacnia swoje wpływy, uzyskawszy ziemie wokół Roggeven w nadaniu od tamtejszego diuka. Zobowiązani do służby pod nowym znakiem zakonnicy przemierzają kraj, ochraniając potrzebującą ludność od potworów i grasantów. Przysparzają sobie tym niemałej popularności — wielu szlachciców oraz niżej urodzonych odkrywa w sobie powołanie, decydując się na zasilenie szeregów organizacji jako pełnoprawni bracia lub sekundujący im knechci.

Wolne Miasto Novigrad zagina parol na czarodziejów. Działalność rezydujących w mieście komercyjnych magów zostaje poddana ścisłym rewizjom przez służby bezpieczeństwa i oddelegowanych kapłanów, uprawnionych do wstrzymania licencji i konfiskaty asortymentu. Oficjalna przyczyna akcji nie została podana do wiadomości publicznej, ewidencjonowani otrzymują wyjaśnienie o toczącym się śledztwie w sprawie nielegalnych magicznych praktyk zakładających goecję i nekromancję. Status wieloletnich rezydentów pozostaje pod znakiem zapytania, wielu praktykantów obawia się zarzutów o herezję. Wtórny obieg magicznych przedmiotów w recesji po tym, jak wielu niezarejestrowanych czarodziejów opuściło miasto, nie oglądając się za siebie.
W związku z informacjami o nawracającej zarazie metropolia wprowadza stan wyjątkowy — zwiększono liczbę kontroli sanitarnych, zaś na bramach obowiązują dodatkowe procedury dla wszystkich podróżnych przekraczających miejskie mury, szczególnie narażone dzielnice staną się celem wzmożonych patroli. Grupa studentów medycyny ostatniego roku z pobliskiego Oxenfurtu została przysłana na praktyki do szpitala św. Olgi celem nabrania eksperiencji w rozpoznawaniu symptomów oraz dla odciążenia tutejszych medyków.
W ostatnich dniach w mieście doszło do serii zaginięć oraz kilku tajemniczych morderstw o potencjalnie rytualnym charakterze. Strażnicy miejscy upatrują w tym rezultatu zaostrzenia konfliktu między lokalnymi gangami, których porachunki na przełomie minionych tygodni już kilkukrotnie zdążyły dać się miastu we znaki. Nielicznie otwarcie sceptyczne wobec oficjalnego stanowiska władz osoby wskazują na zupełnie losowy wybór części ofiar oraz często ich domniemany brak powiązań z półświatkiem.
Kamieniołom oraz kopalnia „Nasza Janka”, będąca świadkiem katastrofy w dolnych szybach oraz rozruchu tamtejszych robotników, wraca do pełnej eksploatacji po ponad miesięcznej przerwie i zmienionym zarządem. W sprawie całego zajścia żupnik Aurelio pozostaje w kontakcie z władzami Novigradu, które podpisały także kontrakt na wyłączność do wszystkich partii urobku do końca września bieżącego roku. By wyrobić się z terminami, „Janka” pracuje nad przywróceniem szybów do dawnej sprawności oraz uzupełnianiem spowodowanych incydentami braków kadrowych.
Świątobliwość Roderyk Poncjusz II przerywa przedłużające się milczenie swojego pontyfikatu, wydając krótki, lecz uroczysty dekret, w którym stanowczo potępia i napomina noszące znamiona herezji zyskujące na popularności ruchy religijne — przede wszystkim zgromadzenia flagelantów oraz Świadków Lebiody, których aktywność została zaobserwowana we wioskach na terenie całego królestwa, a także na novigradzkich przedmieściach.
Proces tretogorskiego szlachcica, Egona de Ruyter został rozstrzygnięty na drodze ordaliów w miejskim teatrum na korzyść oskarżonego, dowodząc jego niewinności. Zwycięskim sekundantem szlachcica był Rudolf z Tegamo, pokonujący w pojedynku reprezentującego stronę oskarżającą szampierza Juwara Levetza.
Miasto w przededniu przygotowań do tygodnia Kreve — najważniejszego poświęconego Gromowładnemu święta obchodzonemu w Novigradzie. Na początku drugiej połowy czerwca miasto zgromadzi wiernych z okolic oraz pielgrzymów z sąsiednich królestw na uroczystych procesjach zwieńczonych nabożeństwem w świątyni bóstwa na Bazarze Zachodnim, sławetnym Klasztorze Obrazów.


Po drugiej stronie Pontaru Temeria, w równym stopniu co zagrożeniem nawracającej zarazy, żyje ujawnionym romansem króla Foltesta z baronową Marią Luiza La Valette. Powyższa rewelacja wespół z domniemaniem, że dwójka najmłodszych dzieci baronowej została spłodzona przez Foltesta powoduje wyraźne podziały i niepokoje wśród temerskiej szlachty. Królewna Adda Biała — owoc kazirodczego związku króla z własną siostrą, odczarowana ze strzygi nadal traktowana jest jako oficjalna następczyni tronu, mimo wyraźnego upośledzenia fizycznego i umysłowego.
Pogarszająca się sytuacja cechów w całym królestwie, spadające ceny rękodzieł spowodowane nadmiarem zalegającego towaru i zrzeszonych rękodzielników. Głównym towarem eksportowym są nieprzetworzone surowce. Mistrzowie cechów domagają się większego protekcjonizmu rynku, w miastach dochodzi coraz częściej do przeradzających się w protesty wystąpień.
Duchowieństwo cieszy się największym zaufaniem od lat, zajmując w ławach i na dworach jeszcze zagrzane stołki po czarodziejach, zwolnione od Przewrotu na Thanedd. Po raz pierwszy od czasów króla Griffina i jego reform kapłani zasiadają na najwyższych państwowych urzędach, wliczając w to samą Radę Królewską. Kulty Kreve i Wiecznego Ognia cieszą się niesłabnącą popularnością wśród wiejskiego ludu oraz mieszczan, w wolnym czasie coraz chętniej uczęszczających na kazania.
Oren ponownie stoi słabo . Tegoroczna partia monet z powodu zepsucia nadmiernym oberżnięciem, musiała zostać wycofana z obiegu do ponownego przetopienia po oprotestowaniu pieniądza przez kupców i banki.

Państwem wciąż włada jego wysokość król Demawend, koncentrujący swoją uwagę i wysiłki na odbudowie gospodarki kraju oraz zrujnowanej oblężeniem stolicy, zaś obecnie bywa częstym gościem w Aldersbergu, doglądając tamtejszych manufaktur oraz miejsc bardziej dystyngowanej rozrywki. Sukcesję dynastii zabezpiecza jedyny syn monarchy, książę Stennis, obracający się w towarzystwie stołecznej szlachty.
W cztery lata po wojnie królestwu udało się naprawić większość zniszczeń oraz spowodowanych grabieżą ubytków dokonanych w miastach podczas wojny. Spalona ziemia odrodziła się i na powrót została zasiana uprawami. Zaciągnięte u innych królestw i banków długi nie poszły na zmarnowanie, pozwalając królestwu stanąć na nogi, nawet jeśli we wciąż jeszcze chwiejnej pozycji. Uraza do kaedweńskiego sąsiada pozostaje nadal żywa i nie mniejsza niż do nilfgaardzkiego okupanta. Tereny między Pontarem a Dyfne wciąż pamiętają inkursję Kaedweńczyków, stanowiąc kość niezgody oraz ochłodzenie relacji między dwoma królestwami, obecnie pilnie strzegącymi swoich granic i przerzucających się coraz wyższymi cłami i handlowymi retorsjami.
Nieopodal, u podnóży Gór Sinych, świeżo utworzone księstwo Dol Blathanna jest kolejnym zarzewiem niezadowolenia i konfliktu. Od pewnego czasu obserwuje się tam wyraźniej pogłębiające się podziały pomiędzy ostatnimi pozostałymi w dolinie ludźmi a osiadłymi Aen Seidhe. Niechcący mieć elfów za sąsiadów ludzie coraz częściej porzucają ojcowiznę, szukając swojej racji bytu gdzie indziej.
Do życzliwej koegzystencji z ludźmi daleko również Starszym Rasom żyjącym w aedirnskich miastach, które przez ostatnie cztery lata przyjęły w swoje mury licznych krasnoludzkich uchodźców uciekających przed pogromami, zaś obecnie znaczny odsetek Rivów ludzkiego pochodzenia, szukających schronienia przed zarazą. Ludzie nadal pamiętają elfom okrucieństwa popełniane przez Scoia'tael w trakcie wojny oraz obecnie — wiele komand nie zarzuciło partyzantki nawet po proklamowaniu elfiego państwa w Dolinie Kwiatów i wciąż kontynuuje swą walkę w lasach i na obrzeżach królestwa.
Trudna sytuacja na roli zmusza kmieci do szukania zatrudnienia w miastach, czemu sprzyja złagodzone prawo cechowe zapotrzebowanie na siłę roboczą przy pracach budowlanych oraz nowo otwieranych warsztatach.

W Kaedwen wciąż twardo i niepodzielnie rządzi król Henselt, umiłowany przez prosty lud oraz cieszący się lojalnością szlachty. Choć jego wysokość wciąż jest zdolny i chętny do sprawowania władzy, w dworskich kuluarach coraz częściej słyszy się ciche i bardzo ostrożne głosy wyrażające zaniepokojenie przyszłością dynastii Jednorożca — od czasu feralnego wypadku na polowaniu przed dwoma laty, w wyniku którego życie stracił królewicz Ekhard, jedyny legalny syn Henselta i dziedzic tronu.
Stosunki z aedirnskim sąsiadem napięte jak nigdy dotąd w ostatniej dekadzie. Wzajemny resentyment obydwu królestw po wojnie spowodowany aneksją przez Kaedwen Doliny Pontaru i niezwróceniu zaciągniętych przez Aedirn pożyczek znajduje ujście w nakładanych wzajemnie embargach oraz kontrolach celnych.
Wygląda na to, że zaraza nie zawitała jeszcze na kaedweńskie ziemie inaczej niż w formie poprzedzającej ją plotki o pomorze na południu. Sama wieść wystarczyła jednak, by ludność miast poddała represjom nieludzi tradycyjnie obwinianych za rozprzestrzenianie bakcyla zarazy. Działania te wpisują się w rasistowskie nastroje panujące obecnie w królestwie, a podsycane przez kontynuowane przez Scoia'tael akty terroru wymierzone zarówno w cywilną ludność, jak i królewskie oddziały nawet po zakończeniu wojny. Podróżni i karawany nadal muszą liczyć się z niebezpieczeństwem ze strony Wiewiórek, niepewni, z której strony i kiedy gotowe spaść na nich wystrzelone z koron drzew strzały.
Choć kraj od zawsze stał jakościowym drewnianym surowcem, obserwuje się w nim rozwój górnictwa oraz kamieniarstwa — pod patronatem królewskiej kasy poszukiwane są nowe złoża, ruszyło też wydobycie dolomitowego kamienia oraz produkcja skalnych bloków.