
— „Wieża Jaskółki”„Dziś wilia Saovine, noc strachów i czarów! Nadstawcie uszu, słyszycie, jak dookoła szuści coś i stuka? To umarli przychodzą z zaświatów, chcą wkraść się do domów, by ogrzać się przy ogniu i podjeść sobie suto. Tam, po ogołoconych rżyskach i bezlistnych lasach hula wicher i zamróz, biedne duchy ziębną, ciągną tedy ku domostwom, gdzie ogień i ciepło. Tedy nie zapomnieć wystawić im jadła w miseczce na próg, albo gdzie na gumno, bo jeśli tam zmory niczego nie najdą, po pónocku same do chałupy wejdą, by poszukać....”
Księżyc w pełni zawisnął nad Łysą Górą. Tej nocy nie oświetlało jej nic oprócz jego bladego światła. W noc taką jak ta, nikt nie ośmielał się rozpalać ognisk. Wiatr hulał na wysokości, potrząsając gałęziami bezlistnych już drzew. W panującej wkoło ćmie ich konary wydawały się całkowicie czarne. Otulając się szczelniej okryciem, ruszasz przed siebie, niepomny fosforyzujących spojrzeń kłujących cię z otaczających cieni. Patrzyły głodne, zgrzytając zębami, lecz w tym miejscu musiały bezwzględnie się dostosować.
Czarny rogaty strażnik pochrząkuje chrapliwie, wpuszczając cię do przestronnej groty, której tunele prowadziły daleko w głębię ziemi. Po długiej, jawiącej się wiecznością wędrówce ciemnymi korytarzami trafiasz do rozświetlonej blaskiem kotła jamy. Pod kotłem płonie ogień, jego czerwona zawartość wrze, a pękające na powierzchni bąble uwalniają wypełniający miejsce fetor gotowanego mięsa. Zatrzymujesz się na progu, najpierw z powodu cuchu, a potem przez zgrozę, która na chwilę odbiera ci władzę w członkach. Trzy pokraczne, wyrośnięte sylwetki przerywają krzątaninę przy wywarze, orientując się w twojej obecności. Panie Lasu. Te, które wiedzą.
— Czekaliśmy twego przybycia — wita cię najstarsza z nich, Szeptucha, głosem rozlegającym się nie tylko w powietrzu, ale i w twojej głowie. — Podejdź bliżej, duszeczko.
— Powiedz nam, czego pożądasz — dodaje druga spośród nich, Kuchta.
— Pokaż cóż nam przynosisz! — skrzeczy najmłodsza z nich, zwana Prządką.
Wszystkie trzy nieruchomieją, spoglądając na ciebie wyczekująco. Wiesz, że każda z nich może służyć ci pomocą, lecz musisz zdać się na jedną. Wiesz również to, że każda z nich ma swoją cenę.
Niezależnie od tego, na którą z Pań zechcesz się powołać, po złożeniu ofiary, obdarują cię również odłamkiem Lusterka


II. Opcja alternatywa nagrodzona będzie mniejszą nagrodą niż fabularna.
III. Wybory fabularne będą miały konsekwencje w przygodach waszych postaci.
IV. Ofiary i nagrody ślecie mi na pw o tytule „Saovine” lub uderzacie do mnie na discord.
V. Czas macie do grudnia.
