Gangi Novigradu

Obrazek

Zbiór informacji na temat największej metropolii na Północy, Wolnego Miasta Novigradu.


Dziki Gon
Awatar użytkownika
Posty: 2401
Rejestracja: 18 mar 2018, 4:22

Gangi Novigradu

Post autor: Dziki Gon » 06 mar 2020, 19:20

Obrazek



Raport nt. Przestępczości zorganizowanej Wolnego Miasta Novigrad na rok 1272 Spis przeznaczony dla wyłącznych oczu sz. P. Namiestnika do Spraw Bezpieczeństwa





Obrazek


Przywódca: dobrze znany waści Arnold Florent, człowiek biznesu, Nilfgaardczyk, sutener, mecenas sztuki i filantrop o wciąż nieustalonym, acz domniemanie arystokratycznym pochodzeniu, prawdopodobnie kwarteron.

Członkowie: ludzie, rzadziej inne rasy, potwierdzonych ponad 200 aktywnych członków, nieustalona liczba współpracowników.

Rodzaje działalności: wymuszenia, haracze, pranie pieniędzy, płatna protekcja, fałszerstwa, dystrybucja narkotyków, lichwa, zyski czerpane z lokali hazardowych i lupanarów, rozboje, handel informacją.

Strefa wpływów: Zachodni Bazar jako centrum, koneksje i obszar działań rozciągają się na wszystkie dzielnice.

Uwagi: gwoli porządku w kronice nadmieniam, że to jedna z najstarszych novigradzkich grup, założona przed laty przez imć Florenta, nilfgaardzkiego dziedzica i miłośnika sztuki, dziś honorowego obywatela miasta. Ostatnimi czasy doszło w niej do rozłamu (patrz: Konfekcjonerzy), toczą ich wewnętrzne problemy, pozostaje też pod ścisłą obserwacją w związku z niedawnymi incydentami pod miastem.





Obrazek


Przywódca: oficjalnie ich hersztem „w terenie” jest niejaki Ezras Bornstein alias Kipisz, krasnoludzki odlewnik z Przedmieścia, skazany wyrokiem na 5 lat (wyrok złagodzony kaucją oraz reakcją krasnoludzkich środowisk) więzienia za podżeganie nieludzi do strajku w Wielkiej Manufkaturze latem 1260.

Członkowie: wyłącznie zaprzysiężone krasnoludy, inne rasy (nieludzie) jako stali współpracownicy. Szacowana liczba zaangażowanych: ok. 150 dusz.

Rodzaje działalności: wymuszenia i zastraszanie, haracze za ochronę, nieprawomocna windykacja, lichwa, przemyt i nielegalna dystrybucja towarów, fałszerstwa, napady rabunkowe, przestępstwa na tle rasowym, wyłudzanie odszkodowań.

Strefa wpływów: Zachodni Bazar i Przedmieścia

Uwagi: krasnoludzka dintojra przypisująca sobie pochodzenie ze środowisk rzemieślniczo-robotniczych, ale tajemnicą poliszynela jest, że są finansowani z zewnątrz. Młody pan Gibellini nie kryje się ze swoimi afiliacjami, otwarcie spoufalając ze „Sprawą” ku niezadowoleniu szanownego Gibelliniego seniora...





Obrazek


Przywódca: Fjalar Pomszczony znany takoż jako: Fjalar Dolgthrasirson albo Pomszczony po Siedmiokroć, były pirat, jakoby wygnany z rodzinnych Wysp z powodu rodowej wróżdy oraz świętokradztwa, którego miałby się tam dopuścić.

Członkowie: ludzie, imigranci przybywający do Novigradu drogą morską, spory odsetek Skelligijczyków. Około 100 czynnych i przynajmniej połowa tego w charakterze tymczasowych, „jednorazowych” współpracowników.

Rodzaje działalności: szmuglowanie, paserstwo, piractwo, wymuszenia, rabunki, nielegalne walki, kontrola nadbrzeża, handel ludźmi, szabrownictwo.

Strefa wpływów: Port, okoliczne wody i wybrzeża.

Uwagi: dawna piracka załoga z Wysp przezywająca się Morskimi Diabłami, dowodzona przez swojego byłego kapitana. Z drobnego gangu kontrolującego tragarskie zlecenia, rozwinęła się w regularną organizację niemającą w porcie realnej konkurencji.





Obrazek


Przywódca: „zarząd”, w którego skład wchodzą: Jeremias Weyher alias Perkal, Hugo Morel vel Wujek i Kurt Szaser.

Członkowie: głównie ludzie, rekrutujący się spośród najemników, wykidajłów i ochroniarzy kupieckich konwojów, osoby związane z handlem i finansjerą. Pochodzący zwykle z Redanii i okolic Novigradu. W samym mieście działa około setki „szeregowych”.

Rodzaje działalności: wymuszenia i szantaże, partaczenie, malwersacje podatkowe, pranie pieniędzy, haracze, drobny przemyt, nielegalna dystrybucja towarów, zastraszanie konkurencji, lichwa, sutenerstwo, szkodzenie cechom.

Strefa wpływów: Przedmieścia, okoliczne miejscowości.

Uwagi: nazywana także „Diablimi” a przez konkurencję pogardliwie „Koniuchami”. Zawiązana przez klikę kupców z Diablego Brodu, sterującej tamtejszym końskim targiem i podmiejskimi rynkami. Działają półlegalnymi metodami, wykorzystując swoje prywatne spółki jako przykrywkę dla działalności przestępczej. Brudną robotę zlecają najemnikom i podwykonawcom.





Obrazek


Przywódca: nieznany

Członkowie: szeroko rozumiana brać złodziejska określana też mianem „gildii złodziei”, niejednolity profil rasowy, rozbudowana siatka informatorów i współpracowników pośród marginesu społecznego.

Rodzaje działalności: kradzieże, zorganizowane kieszonkostwo, włamania, paserstwo, żebractwo, fałszerstwa, oszustwa.

Strefa wpływów: nieznana

Przywódca: nieznany

Uwagi: istnienie niniejszej grupy mającej zrzeszać złodziei w organizacji urządzonej na wzór cechu rzemiosła pozostaje wciąż niepotwierdzone, choć nie można go jednoznacznie wykluczyć. Ponad wszelką wątpliwość istnieje w mieście grupa przestępców wyznająca się na niniejszym „fachu” i przekazująca sobie informacje o zleceniach, jednakże nadal wątpliwym pozostaje czy urasta ona do rozmiarów przypisywanych jej w miejskich legendach.





Obrazek


Przywódca: Brigit alias Modron, metyska i dawna paserka prowadząca na Czerwonej przytułek dla elfich i półelfich sierot.

Członkowie: półelfy i elfy, potomkowie zasymilowanych elfów urodzeni i wychowani w mieście. Trudni do zinfiltrowania, ale liczba potwierdzonych nie schodzi poniżej 50.

Rodzaje działalności: napady, rozboje, wandalizm, rabunki, przestępstwa i terroryzm na tle rasowym, stręczycielstwo, kradzieże, narkotyki.

Strefa wpływów: Czerwona Dzielnica

Uwagi: trudno jednoznacznie zakwalifikować tę zbieraninę jako regularny gang. To metyska młodzież, mieszkańcy gett, których poza kształtem małżowiny łączy brak perspektyw, resentyment pod adresem ludzi i osoba ich nestorki, której wychowankowie są dzisiaj prowodyrami bandy. Ich znakiem rozpoznawczym są tatuaże m.in: elfia runa Geas oraz wizerunki Beann'shie w różnych odmianach i konfiguracjach. Typową bronią gangu jest też navaja, odmiana długiego składanego noża. Porozumiewają się też osobliwym, mieszanym dialektem z pogranicza bandyckiego slangu i Starszej Mowy.





Obrazek


Przywódca: Maksym Rajmer alias Niecny, dawniej Flądra. Znany „gracz” w novigradzkim półświatku, wytrawny nożownik i uliczny zabijaka. Swoją „karierę” zaczynał jako żebrak i ulicznik, by pnąc się w przestępczej hierarchii zawędrować na szczyt (o ironio, dołów społecznych).

Członkowie: „złota młodzież”, czyli naćpana, osierocona po wojnie gówniarzeria w skórzanych kurtkach, bandyci rekrutowani z „luźnych” ulicznych band. Faktyczną liczba członków nieznana z powodu zbyt dużej rotacji.

Rodzaje działalności: rozboje, napady, wandalizm, narkotyki, organizacja ulicznych walk (w tym zwierząt), haracze, hazard, kradzieże, nielegalne zlecenia, handel informacją.

Strefa wpływów: Stare Miasto

Uwagi: relatywnie nowa banda, półdzika sfora uliczników wynikła z połączenia kilku ekip, której Niecny przewodzi niby basior sforze wilków, wykorzystując swoją znajomość półświatka oraz mir i żywą legendę, jaką cieszy się pośród przestępców Novigradu.





Obrazek


Przywódca: Bogdan Kraviec, dawny człowiek Florenta, który dzięki zdobytemu doświadczeniu i koneksjom poczuł się dosyć pewnie by doprowadzić do schizmy i dać życie własnej organizacji.

Członkowie: trzon tworzą zrzeszeni profesjonałowie i najemni bandyci, dotychczas działający na pojedynczych zleceniach i jako „podwykonawcy” gangów. Faktyczna liczba kontaktów Kravca zwerbowanych do nowej grupy wciąż podlega oszacowaniu.

Rodzaje działalności: wymuszenia, haracze, narkotyki, pranie pieniędzy, mokre kontrakty i zlecenia.

Strefa wpływów: w trakcie ustalania

Uwagi: wschodzący gang, mający realną szansę na zagoszczenie w mieście na stałe oraz przetasowanie układu sił w przestępczym półświatku. Obecnie w stanie wojny z grupą Florenta, wywołanej wewnętrznym podziałem. Pilnie przyglądamy się ich poczynaniom.





Obrazek


Ponadto zobligowany jestem napomknąć pro forma o przestępczym „planktonie” miasta Novigrad, to jest bandach pomniejszych i sporadycznych (bo potrafiących tworzyć się i dokonywać żywota w przeciągu tygodni), okupujących obrzeża i slumsy, tudzież takich, których aktywność zamyka się w obszarze ledwie kilku ulic lub zaułka. Imię podobnych grup jest legion, a poza trudnieniem się wymienionymi przy większych grupach występkami (na proporcjonalnie mniejszą skalę) imają się również drobnych i wyspecjalizowanych. Wiadomo jest mi na przykład o szajce kradnącej dewocjonalia lub bandzie specjalizującej się w porywaniu drobnych towarów z przepływających barek w porcie rzecznym. Nie tak dawno straż rozbiła również grupę grabarzy rabujących groby z nekropolii pod miastem. Wiele z nich to grupy młodzieżowe, wręcz subkultury nadające sobie własne nazwy i normy postępowania, wzorem hulajpartii krążących po traktach. Z owych „imiennych” band, za ten tylko kwartał wynotowałem następujące:

Festaki, Chłopaki z Ferajny, Przechuje, Sierotki, Komitet Przeciwko Kurewstwu, Królowie Życia, Miglance, Padluchy, Skrytojebcy, Sowy, Puchacze i Kruki, Szczupaki, Banda Małego Zeksy, Bękarty Hierarchy, Żbiki, Rzezaki, Synowie Fortuny, Trefniaki, Zgraja z Węglarskiego, Medalikarze, Ruk Cuk, Jebać Biedę, Trentowaci...

A lista to niepełna i wciąż rozwijająca się. Jednakowoż, dwie tylko sprawy zgodnie z poleceniem Szanownego Pana Naczelnika polecam swej czynnej uwadze, zgodnie z Jego ostatnimi wytycznymi: nielegalny obieg nielicencjonowanych usług i towarów magicznych oraz grupę z Diablego Brodu, bogacącą się półlegalnie na handlu końmi. Oczekuję dalszych instrukcji w tej sprawie, a względem naszych zwyczajowych podejrzanych ośmieliłbym się zasugerować, że stojąc u progu wojny gangów, warto byłoby renegocjować warunki naszej współpracy z nimi. Być może podnieść stawki i przestać udzielać naszej cierpliwej wyrozumiałości tym, którzy nadto opieszale wywiązują się ze swych zobowiązań? Detale rozliczeń za bieżące miesiące załączam w szczegółowym aneksie do raportu.



Niech Was Wieczny Ogień strzeże i prowadzi, Wasz uniżony sługa, M.

Obrazek
Ilość słów: 0

Odpowiedz
meble kuchenne na wymiar cennik warszawa kraków wrocław